Rośnie opór starostów przeciwko odbieraniu praw jazdy za nadmierną
prędkość. W pismach kierowanych do rządu już otwarcie pytają, czy mogą
zaniechać tego obowiązku. Chodzi o sytuacje, gdy kierowca twierdzi, że
nie ma przy sobie dokumentu. Nawet rząd radzi, by nie odbierać wówczas
uprawnień. A co robią starostowie? Jedni odbierają, inni nie. Ale
wszyscy przyznają: jakkolwiek się nie zachowamy, można nas oskarżyć o
złamanie prawa.Więcej w serwisie rss.dziennik.pl »
Tagi: Jeden