Amerykańska policja raczej się nie patyczkuje z piratami. Jeśli ktoś naprawdę podpadnie stróżom prawa, to najpierw strzelają, a potem pytają do kogo. Tym razem mundurowi musieli się poddać, bo piraci, których namierzyli, okazali się być bogatymi Katarczykami w immunitetami dyplomatycznymi. Więcej w serwisie moto.wp.pl »
Tagi: Policja